Rozpracowałem nową teorię Zamachu Smoleńskiego, którą szczegółowo opiszę w
mojej najnowszej książce pt.
"Stan smoleński:
dlaczego?
Czyżby dlatego, że...?
A może jednak
nie?
NON POSSUMUS!"
Teoria
ta mówi o tym, że zamach na Wielkiego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego
zorganizowały polskie środowiska kresowo-wołyniackie, z Siemaszkami i Isakianem
"Zaleskim" na czele.
Jak
wiadomo, pop Isakowicz, w rzeczywistości Tadeos Isakian (Թադեոս Իսակյան, pseudonim "Zaleski") z heretyckiego
monofizyckiego "kościoła" ormiańskiego został potajemnie oddelegowany
przez światowy spisek Ormian do Kościoła Rzymskokatolickiego w celu jego
rozbicia od wewnątrz - poprzez udawanie księdza rzymskokatolickiego i działalność
agenturalną.
Ale
to jest tylko część Prawdy.
Naszego
Prezydenta zabito dlatego, że za wszelką cenę pragnął porozumieć się z
prezydentem Ukrainy Juszczenką, uznając w tym celu "jakieś rzekome mordy
cywilnej ludności ukraińskiej przez AK i inne polskie środowiska [...] w latach
1944-47". Niestety, w ten sposób naraził się wołyńsko-kresowiackiej masonerii,
pragnącej okrutnej zemsty na Ukraińcach za działalność UPA, rzeź wołyńską i
"ogólne niepoddawanie się próbom ucywilizowania i zaprowadzenia pokoju (pacyfikacji) wśród
hord tych barbarzyńców w latach Międzywojnia".
Prezydent
Rzeczypospolitej Kaczyński jak nikt inny rozumiał konieczność porozumienia
ponad podziałami z Ukraińcami, gdyż pragnął prześcignąć w tym zakresie sukcesy
swojego poprzednika Kwaśniewskiego.
Jego sukcesy były więc o wiele bardziej spektakularne, niż pseudo-sukcesy komunistycznego pseudo-prezydenta.
Niestety, naraził się tym samym mafii kresowej, która wydała na niego wyrok. Ryzykowała bowiem utratę unijnego
dofinansowania swojej działalności, przydzielanego jej przez Centralę Masonerii
Europejskiej w Brukseli w ramach Programu
Współpracy Transgranicznej w latach 2007-2013.
Wyrok wykonano 10 kwietnia 2010 roku.
Jeżeli
ktoś jeszcze nie zgadł, kandydatem na urząd Prezydenta RP od mafii
wołyńsko-kresowej był Grzegorz Napieralski.
Lecz
Naród Niepodległej Rzeczypospolitej, będąc założycielem Instytutu Myśli Lecha Kaczyńskiego,
nie dał się omamić mafijnym obietnicom.
O
współpracy Jarosława Kaczyńskiego z mafią kresową, jego czynnej roli w
egzekucji, aroganckim starcie w wyborach prezydenckich - w mojej kolejnej
książce.
.
0 komentarze:
Prześlij komentarz