piątek, 10 lutego 2012

Kretyni rządzą Warszawą

 
 
«Stacja "Świętokrzyska pasta". Ostrożnie, drzwi zamykają się. Następna stacja - "Majonez kielecki"».

Durnie. Idioci rządzą tym miastem. Ostatnio przecierałem oczy ze zdumienia, gdy ujrzałem nazwę "Skwer Matki Sybiraczki".

Nikt jeszcze nie ma tego dość? Nikt nie ma jeszcze dość tego, że Warszawa w znacznej swej części wygląda jak świeżo po przegranym powstaniu? Jak ktoś nie wierzy, niech uda się na Pragę. Obojętnie, czy Północ, czy Południe.

A ci kombatanci... gdyby z taką werwą walczyli z Niemcami, jak teraz lobbują "swoje" nazwy, na pewno wygraliby zarówno powstanie warszawskie, jak i całą wojnę. Bez pomocy ruskich. W cuglach, we wrześniu 1939, zanim jeszcze Stalin wszedł.

Ależ jak mogli wygrać, skoro są tak denni? Nie dość, że są beznadziejnie twardogłowi (żadna dżuma ani cholera ich nie bierze... ot co znaczy hartowanie komunistyczne! Są niczym Lenin, wiecznie żywi...), to jeszcze narzucili tej biednej Warszawie w 1944 roku swoje powstanie. Nie dość, że narzucili, to jeszcze przegrali!! Ot, uczynili zakładnikami swojej głupoty jakiś milion osób, zamordowanych i wysiedlonych.

A teraz czynią swymi zakładnikami kolejne 2 miliony osób. I bóg jeden wie, ilu jeszcze. Nienarodzonych. Na wieki wieków namaszczonych pastą świętokrzyską z mięsa kombatantów. Amen.

.

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziwne, że powstańcom włazi się tak w dupy ale widać to jest teraz trędi. Nie dość, że muzeum powstania w końcu mają to jeszcze im się ciągle ulic, placów i skwerów zachciewa. Niedługo bramy w kamienicach będą nosić imiona powstańców... Całe miasto jest upieprzone kotwicami Polski Walczącej i tabliczkami "Tu w czasie Powstania Warszawskiego...", muralami i innym powstańczym gównem. Ja rozumiem, ze trzeba dbać o historię miasta ale (przepraszam z góry) do ciężkiej ku*wy nędzy dlaczego mamy upamiętniać tylko 63 dni z ponad siedmiuset lat

    OdpowiedzUsuń