No i doszło do katastrofy. Na najszybszej, więc chyba najnowocześniejszej trasie w Polsce - CMK.
Nie chcę nikomu niczego udowadniać, ale od dawna w napięciu czekałem na coś takiego.
Niestety, w burdelu zwanym "PKP" inaczej i być nie może. Nikt niczego nie pilnuje. Wszyscy "jadą" na starej, przestarzałej infrastrukturze. Jaki panuje tam "porządek", wie w tym kraju każdy.
Że dotychczas, w poprzednich latach nie zdarzyło się nic równie tragicznego, to tylko dlatego, że pociągów w Polsce jest jak na lekarstwo. Gdyby było tyle, co w Niemczech - katastrofa pewnie zdarzałaby się codziennie.
Lecz nawet i przy tak małej liczbie pociągów PKP nie jest w stanie zapewnić ich normalne funkcjonowanie, zapewnić bezpieczeństwo podróżujących, zapewnić ludzkie warunki podróży.
Szlag by trafił "polskie koleje państwowe". Wraz z całym kierownictwem ich spółek, wraz z całą infrastrukturą, wraz z rozrośniętym personelem i popieprzonymi związkami zawodowymi.
"Pociąg do piekła" - ta trasa powinna być obsługiwana przez PKP! Żadna inna!
.
sobota, 3 marca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz