niedziela, 16 maja 2010

Jak wam się to podoba?


Ein sehr bzdeten Protest. Polnische świnschaft. Ja. 

POCZĄTEK XX.XX.2010r. Koniec po osiągnięciu celu.
Celem protestu jest doprowadzenie do publicznej debaty sejmowej z udziałem społeczeństwa na temat polskiego bezprawia – w tym przede wszystkim ukrywania przestępstw przez prokuratorów, niszczeniu prokuratorów uczciwych a także zgodnie z Europejską Konwencją Praw Człowieka: żądamy prawa do sprawiedliwego sądu poprzez pilne a konieczne zmiany ustawowe (...)
Oczekujemy przyłączenia się wszystkich pokrzywdzonych z Polski. Protest jest konieczny. Musicie wybrać poświęcenie czy wygodnictwo.
Coraz ciekawiej, nieprawdaż? 
Urząd Hanki Waltz już próbuje blokować. Im nas będzie więcej tym lepiej.
Rodzi się pytanie: dlaczego Hanna Waltz i jej urząd są przeciwni protestom przeciw bezprawiu?
Czyżby byli za bezprawiem?
Zorganizowaną akcję powinni poprzeć nie tylko pokrzywdzeni, ale też każdy uczciwy człowiek, każdy Polak, by Polska znów stała się krajem, w którym prawo jest prawem, a nie fasadą dla bezprawia.
(http://kandydaci2010.wordpress.com/2010/05/16/18-maja-2010r-pod-sejmem-w-warszawie-pikiety-przeciw-bezprawiu/)

***
A więc, mamy do czynienia z typową demagogiczną manipulacją. 
Wg zasady:

"Nasza armia zawsze zaprowadza pokój.
Oni strzelają w naszych żołnierzy.
Oznacza to, iż ONI są przeciwko pokojowi".

"Jestem rudy.
Lwy też są rude.
Jestem więc lwem".

"Polska ma rząd.
Jesteś przeciwko rządowi?
Jesteś przeciwko Polsce!"

"Armia Krajowa - to bandyci.
Jesteś przeciwko zwalczaniu AK?
Zatem wspierasz przestępczość".

"Rodzi się pytanie: dlaczego Hanna Waltz i jej urząd są przeciwni protestom przeciw bezprawiu? Czyżby byli za bezprawiem?"
1. Udowodnijcie, że mamy do czynienia z bezprawiem.
2. Udowodnijcie, że H. G.-W. jest przeciwna głupiej pikiecie z powodów ideowych.
3. Przestańcie wmawiać, że wasze własne widzimisię (bądź też czyjaś niezgoda z waszym punktem widzenia) rzeczywiście oznacza ni mniej ni więcej, jak urzędowe poparcie bezprawia.

"Zorganizowaną akcję powinni poprzeć nie tylko pokrzywdzeni, ale też każdy uczciwy człowiek, każdy Polak, by Polska znów stała się krajem, w którym prawo jest prawem, a nie fasadą dla bezprawia."
Tak mawiali komuniści. "Każdy prawdziwy Polak, każdy patriota, blebleble,  powinien walczyć z zaplutym karłem reakcji i światowego imperializmu - Armią Krajową. By Polska była wolna, sprawiedliwa, blebleble".

Tak więc ani Goebbels, ani Stalin nie umarli. Żyją, dopóki żyjecie tacy jak Wy.

"Prawdziwi Polacy" przede wszystkim powinni być niepodatni na demagogię ani na manipulację - podobno Waszej. 

.

0 komentarze:

Prześlij komentarz